ŚWIAT | Środa, 5 czerwca 2013 (08:27)
Krytyczna jest sytuacja w północnych Czechach. Wełtawa i Łaba ciągle zagrażają miastom Mielnik oraz Usti. Choć przez Mielnik fala kulminacyjna już przeszła, miasto jest ciągle zagrożone. Nasiąknięte wały mogą w każdej chwili zostać przerwane. Podobnie w Usti, które czeka na nadejście wielkiej wody od strony Mielnika, dochodzi do przelewania się wody przez stalowe ściany zaporowe. Trwa intensywna praca służb ratunkowych a także kilkuset wolontariuszy nad zabezpieczeniem miasta przed powodzią. Według zapowiedzi hydrologów Łaba osiągnie poziom aż 11 i pół metra. Sztab kryzysowy zaapelował do kierowców, aby omijali okolice Usti, Deczina i Hrzenska.
1 / 39
Kly koło Mielnika
Źródło: AFP