W ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali ponad 1600 razy, likwidując skutki burz i ulewnych deszczów. Rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział, że najwięcej interwencji było w województwie łódzkim, małopolskim, mazowieckim, dolnośląskim i świętokrzyskim.Sprawdź pogodę dla:ŁodziWrocławiaKielcMinisterstwo Administracji i Cyfryzacji ostrzega w komunikacie, że w województwach: łódzkim, śląskim, świętokrzyskim i małopolskim woda w rzekach może przekroczyć stan alarmowy, nie na tyle jednak, aby przekroczyła koronę wału. Z kolei w województwach wielkopolskim i podkarpackim w wyniku intensywnych opadów deszczu możliwy jest wzrost stanu wody w rzekach powyżej stanów ostrzegawczych. Burze i lokalne ulewy będą doskwierać wielu regionom Polski jeszcze przez kilka dni. Słoneczna pogoda jest już na Pomorzu, a nad pozostałymi obszarami kraju dobra pogoda może pojawić się już w weekend. Burz i silnych opadów można spodziewać się dziś w centrum kraju, w pasie od Mazur, Suwalszczyzny, Podlasia przez centrum, po Lubelszczyznę i Kielecczyznę. Podczas burz możliwe są opady nawet 30 litrów na metr kwadratowy. Porywy wiatru mogą dochodzić do 70 kilometrów na godzinę. Mieszkańcy wielu regionów walczą ze skutkami obfitych deszczów. W związku z podtopieniami od czwartku do wczoraj straż pożarna interweniowała ponad 6 tysięcy 300 razy. Strażacy wypompowują wodę z zalanych obiektów, a umacniają i patrolują wały przeciwpowodziowe, zabezpieczają budynki przed zalaniem i usuwają powalone drzewa z dróg i ulic. Burzowa i deszczowa pogoda pozostanie jeszcze do soboty, szczególnie w południowych województwach. W czwartek i piątek do 30 litrów na metr kwadratowy może spaść lokalnie w Małopolsce i Podkarpaciu. Podczas burz wiatr może wiać do 80 kilometrów na godzinę. W weekend przelotne burze możliwe będą jeszcze na wschodzie kraju i w Małopolsce. Sprawdź prognozę dla swojego miasta. Kliknij!