Wioska jest intensywnie ostrzeliwana ogniem artyleryjskim i rakietowym - poinformował przedstawiciel SDF Adnane Afrine. W ubiegłym tygodniu ofensywa SDF, w których wiodącą rolę odgrywają Kurdowie, została czasowo wstrzymana, aby umożliwić ewakuację mieszkańców Baghuz, w tym także niektórych dżihadystów z IS z ich rodzinami. "Nie zaobserwowaliśmy żadnego przemieszczania się cywilów wewnątrz enklawy, więc wznowiliśmy działania militarne przeciwko IS" - powiedział w niedzielę wieczorem Afrine. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, od grudnia ub. r. z enklawy ewakuowano prawie 60 tys. osób. Ofensywa przeciwko resztkom sił dżihadystów była z powodu ewakuacji wielokrotnie przerywana. Dotyczyło to jednak jedynie sił lądowych, bowiem pozycje dżhadystów bez przerwy atakowało lotnictwo. Rzecznik SDF Mustafa Bali oświadczył, że ofensywę wznowiono ok. godz. 18 czasu lokalnego (17 czasu polskiego) po tym, jak upłynął termin ultimatum wzywającego dżihadystów do poddania się. "Walki są intensywne i zacięte" - dodał Bali. Oczekuje się, że po zajęciu wioski, SDF i ich amerykańscy sojusznicy formalnie zadeklarują koniec tzw. "kalifatu" proklamowanego przez IS w 2014 r. W szczytowym momencie Państwo Islamskie kontrolowało obszar prawie 80 tys. km kwadratowych w Syrii i sąsiednim Iraku, narzucając brutalną i krwawą dyktaturę ok. 8 mln ludzi. Dżihadyści uzyskiwali też setki milionów dolarów z eksportu ropy, okupów i rozbojów.