Według dyplomaty, kontrolę nad handlem sprawują wyspecjalizowane jednostki Państwa Islamskiego. Podlegają one pod odpowiednik ministerstwa zasobów naturalnych. Witalij Czurkin, którego kraj znajduje się w ostrym konflikcie politycznym z Turcją, podkreśla, że szlak, którym przewożone są zrabowane dobra kultury, miałby wieść właśnie przez to państwo. Tam też część z nich jest sprzedawana. Starożytna biżuteria i monety pojawiają się także na aukcjach internetowych i wyspecjalizowanych wirtualnych sklepach. Ambasador Witalij Czurkin ocenia, że na terenach kontrolowanych przez Państwo Islamskie znajduje się około 100 000 dóbr kultury o szczególnej wartości. Wśród nich obiekty wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. CZYTAJ RÓWNIEŻ: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tylko-u-nas/news-panstwo-islamskie-organizacja-strachu-propagandy-i-bogactwa,nId,1926465?parametr=embed_tyt_zdj_lead" target="_blank">Państwo Islamskie - organizacja strachu, propagandy i bogactwa</a>