Wiceprzewodnicząca ugrupowania Assia Abdullah powiedziała, że bojówkarze Państwa Islamskiego użyli ciężkiego uzbrojenia, w tym czołgów. "Mogli zginąć cywile, bo walki są bardzo intensywne" - podkreśliła. Walki o leżące przy granicy z Turcją, strategiczne miasto Kobani trwają od połowy września. Kurdów wspiera lotnictwo koalicji, prowadzonej przez Stany Zjednoczone. "Mimo że naloty nie ustają, bojówkarze Państwa Islamskiego zajęli wieczorem kilka budynków na wschodnich obrzeżach miasta" - powiedział Reutersowi inny przedstawiciel Kurdów. Z Kobani uciekło dotychczas 180 tysięcy kurdyjskich mieszkańców, którzy obawiają się rzezi ze strony islamistów. ONZ apeluje o międzynarodową interwencję w Kobani. Jednak tureckie władze nie chcą wchodzić do miasta, położonego zaledwie kilometr za granicą z Syrią.