Operacja odbicia Tikritu, jednego z najważniejszych irackich miast, z rąk islamistów trwa od niedzieli. Liczące 23 tysiące żołnierzy oddziały, wspomagane przez szyickie bojówki, odzyskały kontrolę nad ponad połową obszaru miasta i okrążyły fanatyków w centrum. - Sytuacja jest bardzo dobra. Wyzwolenie Tikritu jest bardzo bliskie, być może bliższe niż nam się wydaje - oświadczył iracki minister obrony Khaled al-Obeidi. Miasto Tikrit znalazło się w rękach Państwa Islamskiego w czerwcu ubiegłego roku. Operacja jego odbicia jest największą tego typu akcją wojskową w Iraku przeciwko radykalnym islamistom. W kwietniu lub maju wojsko chce odbić miasto Mosul, w którym mieszka ponad milion ludzi. Tymczasem na północy Iraku szeregi kurdyjskich oddziałów, walczących przeciwko radykałom, zasiliła właśnie pierwsza brygada złożona z chrześcijan. Liczący 600 osób oddział Asyryjczyków złożył właśnie przysięgę i będzie walczył ramię w ramię z kurdyjskimi peszmergami. Organizacja Human Rights Watch poinformowała tymczasem, że zarówno żołnierze irackiej armii jak i sprzymierzeni z nią bojówkarze także dopuszczają się nadużyć. Organizacja twierdzi, że we wrześniu i październiku ubiegłego roku, po tym jak wygnano Państwo Islamskie z miejscowości Amerli, bojówkarze splądrowali i zniszczyli cywilne domy i porwali 11 osób.