"Papież jest bardzo zadowolony z tego, jak jest przyjmowany w Meksyku, gdzie w ciągu jednego dnia mógł spotkać milion osób" - powiedział dziennikarzom watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi. W ten sposób odniósł się do tłumów, jakie witały Franciszka na trasach jego przejazdu między nuncjaturą, siedzibą władz, katedrą i sanktuarium. Rzecznik podkreślił, że papież jest pełen energii, która - jak dodał - "pozwala mu robić to, co pragnie". W trzecim dniu wizyty Franciszek opuści na krótko stolicę Meksyku i uda się do pobliskiego miasta Ecatepec, liczącego ponad 1,5 miliona mieszkańców. Papież wybrał je dlatego, że wcześniej nie odwiedził go żaden z jego poprzedników. Odprawi tam mszę, a po powrocie do miasta Meksyk odwiedzi szpital pediatryczny.