Franciszek apelował do księży, aby nie bali się przekraczać granic, wychodzili na spotkanie ludzi i nie obawiali się przebaczać. W bazylice Świętego Piotra papież przestrzegał przed samozadowoleniem i "puszeniem się jak paw", duchowością w "wersji light" i uleganiem urokowi konsumpcji. W długiej homilii, poświęconej posłudze kapłańskiej Franciszek powiedział, że należy zachować "zdrową równowagę" między "godnym wstydem i godnością, która potrafi się wstydzić". To postawa tego, jak wyjaśnił, kto chce upokorzyć się i zniżyć, ale zdolny jest jednocześnie zgodzić się na to, aby Bóg go podniósł, dla dobra posługi. Podkreślił, że wzorem jest Święty Piotr. Franciszek wskazywał drogę miłosierdzia i dodał, że Bóg jest bardziej miłosierny niż myślą wierzący; "przeprowadza z poczucia największego wstydu do najwyższej godności". "My zaś skłaniamy się do tego, by rozdzielać obie postawy; kiedy wstydzimy się za grzech, ukrywamy się i odchodzimy z opuszczoną głową, jak Adam i Ewa, a gdy podnosimy się i odzyskujemy pewną godność staramy się ukryć grzechy i lubimy się pokazywać, niemal puszyć się jak paw" - stwierdził papież. Wskazywał, że kapłani nie powinni obawiać się "przekraczania granic" w dwóch kwestiach: w wychodzeniu naprzeciw innym i przebaczaniu. Tłumaczył też, że Bóg "nie prowadzi walki z ludźmi, ale z diabłem". "Jezus zaś nie walczy o umocnienie przestrzeni władzy; jeśli łamie ogrodzenia i podaje w wątpliwość zabezpieczenia, to czyni to, by dokonać wyłomu dla strumienia miłosierdzia" - powiedział Franciszek. Zapewniał kapłanów: "dobrze robi nam wyjście poza nasze ogrodzenie". Papież mówił też o "dynamice miłosierdzia", które wiąże jeden mały gest z innym i rozszerza się stale. Miłosierdzie przeciwstawił obojętności i przemocy. Podkreślał, że duszpasterze "ludzi odrzuconych", ubogich i niewykształconych bywają czasem "ślepi" i oferują im "nadmiar skomplikowanej teologii". Franciszek przestrzegał następnie przed "musującą duchowością w wersji light", przed "wirtualną światowością, która otwiera się i zamyka jednym kliknięciem", a także przed uleganiem urokowi "tysiąca propozycji konsumpcji, z których nie możemy się otrząsnąć". "Podejmijmy trud przekazania Bożego miłosierdzia wszystkim ludziom" - zaapelował na zakończenie papież. Po południu Franciszek pojedzie do podrzymskiego ośrodka dla uchodźców, gdzie odprawi mszę Wieczerzy Pańskiej. W jej trakcie dokona obrzędu umycia stóp 12 migrantom - mężczyznom i kobietom; będą wśród nich muzułmanie. Z Watykanu Sylwia Wysocka