W poniedziałek minister sprawiedliwości, prokurator generalny <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a> ma wydać zarządzenie o powołaniu zespołu prokuratorów do śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. "Spodziewam się tego, że wreszcie katastrofa smoleńska zostanie wyjaśniona, dlatego że niedługo minie szósta rocznica i nie ma ciągle jasnej odpowiedzi, co się stało 10 kwietnia 2010 r. Sądzę, że właśnie taki zespół, który w tej chwili powołuje pan minister Ziobro, ma pełne plenipotencje i możliwości do tego, ażeby wreszcie doprowadzić do wyjaśnienia tej katastrofy. Czekam na efekty pracy tego zespołu" - powiedziała Szydło na poniedziałkowej konferencji w Krakowie. Pomnik na Krakowskim Przedmieściu Premier opowiedziała się też za budową na stołecznym Krakowskim Przedmieściu pomnika katastrofy smoleńskiej. "Powinny być upamiętnione ofiary katastrofy smoleńskiej i śp. pan prezydent Lech Kaczyński. Powinniśmy zadbać o to, żeby wreszcie pomnik stanął na Krakowskim Przedmieściu" - powiedziała Szydło. Przypomniała, że dyskusja w tej sprawie toczy się od lat. "Myślę, że czas na realizację tych zobowiązań - tego oczekują polscy obywatele. Myślę, że w każdym innym państwie demokratycznym, w którym doszłoby do takiej tragedii, takiej katastrofy, już takie upamiętnienie by było. Myśmy do tej pory się nie doczekali" - mówiła premier. "Wierzę w to głęboko, że ten czas już jest bliski, kiedy wreszcie te pomniki się pojawią" - dodała. Pod nadzorem Ziobry i Pasionka Ziobro informował w sobotę, że zespołowi do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej przewodniczyć będzie zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek, a w jego skład wejdą "doświadczeni prokuratorzy z całego kraju". "Zadaniem zespołu będzie całościowe, kompleksowe przeanalizowanie wszystkich materiałów związanych z tragedią smoleńską, zarówno głównych wątków, jak również wątków pobocznych i następnie kontynuowanie tego śledztwa w ramach możliwości dowodowych" - mówił Ziobro. Na początku marca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej - prowadzone dotychczas przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie - zostało przedłużone do 10 października 2016 r. Na początku kwietnia - zgodnie z uchwalonymi w styczniu ustawami reformującymi prokuraturę - zlikwidowana ma zostać odrębna prokuratura wojskowa. Reakcja PO i Nowoczesnej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marcin-kierwinski,gsbi,1553" title="Marcin Kierwiński" target="_blank">Marcin Kierwiński</a> z PO uważa, że minister Ziobro, powołując zespół prokuratorów, chce umocnić swoją pozycję w PiS i w rządzie. Po pracy prawników nie spodziewa się nowych ważnych wniosków dotyczących katastrofy smoleńskiej. "W PiS jest rywalizacja, kto będzie liderem tematu smoleńskiego. Najpierw minister <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoni Macierewicz" target="_blank">Antoni Macierewicz</a> powołał specjalną podkomisję, teraz minister Ziobro powołuję grupę prokuratorów. To jest walka o pozycję numer dwa w PiS" - komentuje Kierwiński. Zbigniew Gryglas z Nowoczesnej liczy, że uda się ustalić nowe wątki dotyczące katastrofy smoleńskiej. Nie wie jednak, czy grupa prokuratorów powołana przez ministra Ziobrę będzie w tej sprawie merytoryczna. "Tych zespołów, które zajmują się tym tematem jest bardzo wiele. Tym zagadnieniem powinni się jednak zajmować fachowcy i od nich możemy wymagać ustalenia przyczyn tej strasznej tragedii" - dodaje.