"Jeżeli marszałek Kuchciński, który przez miesiąc nie był w swoim miejscu pracy (...) wystąpił wczoraj w telewizyjnym orędziu, strasząc prokuraturą i represjami, to można powiedzieć jest to dyskwalifikacja" - powiedział Halicki w TVN24. Pytany, jak zachowają się posłowie PO w środę, kiedy w południe rozpocznie się posiedzenie Sejmu, Halicki powiedział: "Na każdą z możliwych prób przeforsowania czegoś pozaprawnie i nielegalnie, będziemy mieli swoją odpowiedź i nie pozwolimy na to, żeby szargać dobre imię parlamentu, żeby doprowadzić do tego, że (...) parlament przestanie być instytucją demokratyczną". "Będziemy reagować adekwatnie do tego, w jaki sposób zachowuje się marszałek" - podkreślił Halicki. "Zdemolowanych zostało już wiele instytucji, które tworzą fundamenty demokratycznego porządku prawnego, żeby o Trybunale powiedzieć na końcu, ale to także ustawy, które gwarantują nam prawa obywatelskie" - mówił Halicki. - Protestujemy dlatego właśnie, że te prawa są ograniczane".