Szumowski pytany w piątek na antenie Polsat News o ewentualne restrykcje związane ze wzrostem zachorowań na koronawirusa, podkreślił, że "regionalnie będziemy je zaostrzać lub proponować pewne rozwiązania". Dopytywany, czy będzie zakaz organizacji wesel w danym regionie kraju, zaznaczył, że "powinna być forma zgłoszenia wesela, na przykład lista gości". "Jeśli jest wpisanych 100 osób na listę, to zawsze można przyjechać i skontrolować, czy rzeczywiście tak jest" - dodał. "Jeśli będziemy mieli taką sytuację, że dostajemy informację, że są to wesela kilkusetosobowe, trwające ileś dni, a potem w tym obszarze mamy poważne wzrosty zachorowań, to być może trzeba będzie kontrolować sytuację" - mówił szef resortu zdrowia. Prognozy na kolejne dni Szumowski pytany, czy wzrosty zachorowań na koronawirusa mogą przekroczyć tysiąc przypadków na dobę, odpowiedział, że jego zdaniem "będziemy mieli w ciągu najbliższego tygodnia ok. 500-600 przypadków zachorowań i mniej więcej za tydzień to się powinno zmniejszać". Dopytywany, przy jakiej dobowej liczbie zakażeń na koronawirusa groziłaby nam niewydolność szpitali, stwierdził, że "nie przy liczbie dobowej przypadków, ale przy wzroście wykładniczym, czyli jeślibyśmy podwajali liczbę chorych w ciągu trzech dni". "Przykładowo jednego dnia jest 500 przypadków, następnego 700, za trzy dni 1000, za sześć dni 3000. To oznacza, że przypadki rosną jak krzywa wykładnicza i za dwa tygodnie mamy 50 tys. przypadków" - wyjaśnił Szumowski. "Kwarantanna musi też być rozważana" Szef resortu zdrowia odniósł się także do ewentualnego przywrócenia obowiązku kwarantanny dla osób przyjeżdżających zza granicy. "Jest wiele form, można wzorem Niemiec testować przyjeżdżających zza granicy. Kwarantanna musi też być rozważana. Na razie liczba osób chorych zza granicy jest niewielka" - stwierdził. "Jeśli wprowadzimy nakaz kwarantanny dla przyjeżdżających, to na pewno o tym poinformujemy z wyprzedzeniem co najmniej tygodniowym" - zapowiedział minister zdrowia. Najgorsza doba W piątek (31 lipca) odnotowano 657 nowych przypadków zachorowań na koronawirusa w Polsce. To najwyższa liczba przypadków potwierdzonych w ciągu doby od początku epidemii. W sumie odnotowano ponad 45,6 tys. przypadków.