Przypomnijmy, Konferencja Episkopatu Polski w najnowszym stanowisku uznała, iż "decyzja o szczepieniu jest kwestią wyboru danej osoby dokonanej w sumieniu". O tym dokumencie <a href="https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-12-29/bartosz-arlukowicz-w-graffiti-ogladaj-od-godz-745/?ref=slider" target="_blank">mówił w programie "Graffiti" europarlamentarzysta KO Bartosz Arłukowicz</a>, były minister zdrowia w latach 2011-2015. Prowadzący Grzegorz Kępka zapytał go o dalekie związki między szczepionkami a aborcją, m.in. w kontekście namnażania komórek i o ewentualne wątpliwości wokół tego. - Wolałbym, aby episkopat wypowiadał się publicznie w sprawach wiary i religii, do czego jest powołany. W tej sprawie powinni powiedzieć, aby się zaszczepić, bo to jest dla naszego bezpieczeństwa - uznał Arłukowicz. Jego zdaniem polscy księża "mają jakąś obsesję na wiązaniu wszystkiego z aborcją". - Nie widziałem stanowiska episkopatu, gdy protestowały matki niepełnosprawnych dzieci, gdy łamano prawa kobiet. Duchowni nie powinni straszyć wiernych, ale zaprosić ich do szczepień - mówił. Według byłego ministra "wiązanie aborcji ze szczepionkami jest dużą aberracją". "Trzeba mówić prawdę o bezpieczeństwie szczepionki" Prowadzący "Graffiti" przypomniał, że według obecnych sondaży mniej niż połowa Polaków chce zaszczepić się przeciw COVID-19. - Czy Narodowy Program Szczepień zakończy się katastrofą? - zapytał swojego gościa. Jak odpowiedział Arłukowicz, ma nadzieję, iż większość obywateli "podejmie mądrą i prawidłową decyzję". - Pytanie, czy rząd zbuduje taką procedurę, byśmy się wszyscy zaszczepili. Trzeba mówić prawdę o bezpieczeństwie szczepionki i stwierdzić wprost, że bez niej nie zatrzymamy pandemii - stwierdził. Dodał, że chciałby, aby Polacy korzystali z osiągnięć medycyny. - Jeżeli w naszym kraju rozwinie się dyskusja o związku szczepionek z aborcją, to będziemy jedynym państwem, w którym taka się toczy - powiedział polityk KO. "Kuriozalna restrykcja wobec dzieci i młodzieży" Grzegorz Kępka pytał Bartosza Arłukowicza także o obostrzenia wobec osób do 16. roku życia, które między godziną 8 a 16 nie mogą przemieszczać się bez dorosłego. Zdaniem byłego ministra ta restrykcja jest "kuriozalna". - W czym szukać uzasadnienia do tego, by dzieci nie mogły wyjść na spacer. Mam dzieci w wieku szkolnym i oni są zmęczeni, ale nie narzekają, robią swoje - odpowiedział. Jak zauważył, "jedyną radością dzieci jest to, że mogą wejść do parku czy lasu". - Rozporządzenie mówi, że mogą tam iść, ale po godzinie 16, gdy jest ciemno - mówił Arłukowicz w Polsat News. "Zachowanie premiera pokazuje, że to człowiek nieprzewidywalny" Arłukowicz komentował także swoją poniedziałkową wypowiedź o obecnym szefie resortu zdrowia Adamie Niedzielskim. - Jakie narzędzia ma minister zdrowia? Ma gołe ręce i nad sobą szaleńczego premiera, który dla PR-u zrobi wszystko. Dziś oglądałem konferencję premiera na lotnisku. Te "sweet focie", które sobie robi na tle samolotu (który dostarczył do Polski szczepionki - red.) i snujący się za nim jak cień minister zdrowia, to są bardzo przykre obrazki. Tak, jest mi szkoda ministra zdrowia - mówił Wirtualnej Polsce. W programie "Graffiti" dodał, że Niedzielski "jest mu odległy w poglądach". - Zakładam, że on chce dobrze, a ma nad sobą człowieka, który z dnia na dzień zmienia decyzję, wysuwa go na front walki medialnej, chociaż nie daje żadnych narzędzi - uściślił. Zdaniem gościa Grzegorza Kępki, "zachowanie premiera w ostatnich miesiącach pokazuje, że to człowiek nieprzewidywalny", z którym "nie da się na coś umówić". - Chciałbym, aby premier, oprócz biegania w polarze na lotnisku, zaczął przygotowywać procedurę szczepień milionów Polaków - stwierdził.