<a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-priorytety-ue-w-dobie-pandemii/aktualnosci/news-co-ze-szczepieniami-preparatem-firmy-astrazeneca-ema-podjela,nId,5114821" target="_blank">W czwartek dyrektorka Europejskiej Agencji Leków (EMA) Emer Cooke poinformowała, że szczepionka przeciw COVID-19 firmy AstraZeneca jest bezpieczna i skuteczna.</a> - Jej zalety związane z ochroną ludzi przed COVID-19 przeważają (...) nad ryzykiem. Szczepionka nie jest odpowiedzialna za ogólny wzrost przypadków zakrzepów krwi. Posługując się dostępnymi dowodami (...), ciągle nie możemy definitywnie wykluczyć związku między przypadkami, które wystąpiły, a zaszczepieniem - oświadczyła. Przykład Anglii Wirusolog prof. Gut powiedział, że spodziewał się takiej opinii EMA. Jego zdaniem strategia polskiego rządu, żeby nie zawieszać szczepień tym preparatem była właściwa. - Najlepszym dowodem jest Anglia, która stosuje AstraZenecę i zdołała zredukować liczbę zakażeń z ponad 60 tys. do pięciu tys. dziennie. Liczbę zgonów również radykalnie zredukowano - zauważył. Jak mówił, liczba około 30 zgonów, których jako przyczynę podawana jest zakrzepica, może wystąpić przy masowych szczepieniach i nie łączyć się z określoną szczepionką. Według niego czwartkowe zalecenie EMA nie zakończy jednak dyskusji i emocji związanych z bezpieczeństwem i skutecznością tego preparatu. Efekt psychologiczny? - Wahadło jest bardzo łatwo wychylić, ale znacznie trudniej je zatrzymać. Było z góry wiadomo, że istnieje cała grupa oponentów, nie tylko tej szczepionki, ale w ogóle szczepień - stwierdził wirusolog. Przypomniał, że przed głośną sprawą zaszczepienia pod koniec 2020 roku na WUM nieuprawnionych osób spoza grupy zero preparatem Pfizera, również o tej szczepionce mówiono, że jest nieprzebadana. - Dopiero, jak poszła walka o towar reglamentowany, to wszyscy się rzucili na Pfizera - stwierdził. Zdaniem wirusologa mimo zaleceń EMA nadal może się zdarzyć, że niektórzy z pacjentów mających zostać zaszczepionych AstraZenecą będą rezygnować ze szczepień. - Osobie wystraszonej i spanikowanej tłumaczenie niewiele daje. Albo takie osoby jednak się zaszczepią ze strachu przed COVID-19, albo pozostali zostaną zaszczepieni i będziemy mieli spadek zakażeń - ocenił. <a href="http://interia.hit.gemius.pl/hitredir/id=zDE7MHh_FFl5ghNI_kh1IYXBDkYppVt7nrlxx.seRLf.e7/url=https%3A%2F%2Fwww.fundacjapolsat.pl%2Fchce-pomoc-1-procent%2F" target="_blank">Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ</a>