W Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie zaszczepiono w niedzielę pierwszą osobę na COVID-19 w Polsce - naczelną pielęgniarkę szpitala Alicję Jakubowską. Niedługo potem zaszczepił się również prof. Flisiak - prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych (PTEiLChZ), kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Tak opowiadał o swoich wrażeniach. - Ponad 30 lat temu byłem jako pierwszy na Podlasiu zaszczepiony przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Wtedy nie było nikogo, kto by powątpiewał w celowość szczepień. Dzisiaj musimy robić "show", żeby przekonywać, że warto się szczepić, nawet jeśli wydaje się to oczywiste. Przypominam, że w listopadzie zmarło w Polsce z powodu koronawirusa pokaźne 20-tysieczne miasteczko - powiedział. - Aby osiągnąć poziom odporności, musimy mieć poziom 60-70 proc. populacji zabezpieczonej. Zakładam, że ok. 9-10 mln nabyło odporność w sposób naturalny. Brakuje nam jeszcze ok. 15 mln osób. A więc dużo roboty i dużo szczepienia - dodał prof. Flisiak. Jak mówił, odmawiając szczepienia "musimy mieć gdzieś tam w głowie, że poświęcamy jakąś część Polaków". - Zgadzając się, akceptując to, że muszą umrzeć - podkreślił. "To jest symboliczny moment" Wcześniej prof. Flisiak, zapytany jakie jest znaczenie tego wydarzenia, powiedział: - To jest symboliczny moment, ale oznacza, że jest światełko, coś co daje szanse w walce z pandemią - powiedział. Podkreślił, że nie jest to "game over" - teraz wszystko zależy od chęci społeczeństwa do zaszczepienia. W jego ocenie szczepionka działa lepiej, niż się spodziewał - co widać w wynikach badań opublikowanych w "New England Journal of Medicine". Wskazuje również na to, że jej profil "jest jednoznacznie bezpieczny". Pierwsze osoby zostały zaszczepione w CSK MSWiA w Warszawie w świetle kamer. Byli to medycy. Prof. Flisiak wyraził nadzieję, że to wydarzenie przekona chociaż część osób nieprzekonanych do szczepienia. Przypomniał o tym, że przed połową grudnia wśród niezdecydowanych byli nawet lekarze - ok. 60 proc. z nich. Mówili o tym, że czekają na więcej informacji. - Ale było to przed połową grudnia, gdy nie były znane wyniki badań nad szczepionkami i zanim pierwsza z nich została zarejestrowana w USA i Europie, stąd ich wątpliwości - dodał. "Milion to jest minimum" Prof. Flisiak uważa, że stosunkowo niewielką grupę stanowią antyszczepionkowcy, którzy są jednak grupą bardzo głośną. Tym samym powodują niepewność wśród innych. Fałszywe informacje o szczepionkach szerzą też "zwykli mąciciele", ale być może też grupy, które dążą do destabilizacji naszego kraju - dodał. Prof. Flisiak powiedział, że w prowadzonej przez niego klinice aktualnie wszystkie łóżka ma zajęte przez chorych na COVID-19. - Wczoraj przekazaliśmy dwie osoby na oddział intensywnej terapii. My - lekarze - fizycznie nie widzimy żadnej poprawy, chociaż krzywe spadają. Średnia liczb zachorowań dziennych zidentyfikowanych, którą liczy się tygodniami, to nadal 8-9 tysięcy - przypomniał. W ocenie prof. Flisiaka realne jest szczepienie w Polsce miesięcznie 1 mln osób. - Myślę, że ten milion to jest minimum. Wszystko zależy od nastawienia ludzi - zaznaczył. Ekspert dodał, że w poniedziałek w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku szczepienia "ruszą pełną parą". - Mamy przygotowane listy szczepień na najbliższych kilka dni - zapewnił. *** Trwa wielka loteria na 20-lecie Interii! Weź udział i wygraj! Każdego dnia czeka ponad 20 000 złotych - kliknij i sprawdź! W tym roku świętujemy swoje 20-lecie i mamy dla Ciebie niespodziankę. Masz szansę wygrać wielką gotówkę już dziś! Zapraszamy do udziału w Multiloterii. Każdego dnia do wygrania minimum 20 000 złotych, a w wybrane dni grudnia nawet 40 000 złotych! Dołącz do tysięcy Internautów biorących udział w grze! Kliknij link GRAM o duże pieniądze już teraz!