Maseczka, w której prezydent Andrzej Duda pojawił się m.in. na wtorkowym (28 kwietnia) spotkaniu z sadownikami w Dylewie koło Grójca, wzbudziła szczególne zainteresowanie. A wszystko przez jej nietypowy wygląd. Jak wskazywali internauci, wyglądała tak, jakby została zrobiona z papieru. "Czy to autentyczna maseczka? Czy można ją samodzielnie wykonać?" - postanowili więc wprost zapytać prezydenta podczas środowej (29 kwietnia) sesji Q&A na Facebooku. "To są maseczki, które samodzielnie i własnoręcznie postanowiła wykonywać moja żona, i rzeczywiście je robi. Robi je codziennie dla siebie, dla mnie i wszystkich innych, którzy chcą z tych maseczek korzystać" - przekazał Andrzej Duda. "Nie był to jej pomysł, to był pomysł, który został przedstawiony, o ile pamiętam, na jednym z kanałów internetowych. Można było się zapoznać z projektem krakowskiej artystki Akademii Sztuk Pięknych, która pokazała swój pomysł na maseczkę origami" - tłumaczył. "Moja żona ten pomysł podchwyciła, poćwiczyła kilka chwil i udało jej się taką maseczkę wykonać. Ta maseczka okazała się bardzo ciekawa i wygodna w noszeniu" - dodał. Prezydent wyjaśnił również, z czego "maseczka origami" została wykonana. "Niektórzy śmieją się w internecie, że to papier toaletowy, ale to nieprawda. To ręcznik papierowy" - podkreślił. "Lubię w tej maseczce chodzić" - wyznał.