Największa w historii kampania szczepień, która we wszystkich krajach Unii Europejskiej rozpoczyna się w niedzielę, w Niemczech wystartowała dzień wcześniej. W sobotę w ośrodku dla seniorów w Halberstadt w Saksonii-Anhalt została zaszczepiona 101-letnia Edith Kwoizalla, a po niej około 40 innych pensjonariuszy. Zaszczepiono również 10 pielęgniarek. Rozpoczęcie ogólnounijnej kampanii szczepień wyznaczono na niedzielę. Administrator domu spokojnej starości Tobias Krueger nie chciał jednak czekać. "Każdy dzień, to o jeden dzień za dużo" - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Die Welt". W ośrodku dla seniorów w Halberstadt w górach Harz dwie trzecie z 59 mieszkańców opowiedziało się za szczepieniem, a spośród 40 pracowników jedna czwarta. Wśród nich był również menadżer domu, Krueger. 15 stycznia, czyli za niecałe trzy tygodnie, mieszkańcy i pracownicy domu spokojnej starości otrzymają drugą szczepionkę. Tylko wtedy będzie zagwarantowany pełny efekt szczepionki wyprodukowanej przez firmę BionTech z Moguncji wraz z amerykańskim partnerem firmą Pfizer. Minister zaskoczony Federalny minister zdrowia Jens Spahn był zaskoczony szczepieniami w Halberstadt. Poinformował o tym jego rzecznik w rozmowie z gazetą "Bild am Sonntag". "Uzgodniliśmy ze wszystkimi krajami członkowskimi UE, a także z władzami 16 niemieckich krajów związkowych, że szczepionkę dostarczamy w sobotę, a szczepienia prowadzimy od niedzieli" - podkreślił. Zgodnie z rozporządzeniem niemieckich władz federalnych najpierw mają być szczepione osoby w wieku powyżej 80 lat oraz personel szpitali. Do końca roku do Niemiec ma zostać dostarczonych 1,3 miliona dawek szczepionek. Według Jensa Spahna w styczniu przekazywanych będzie 700 tys. szczepionek tygodniowo.