W czwartek po południu szef MON Mariusz Błaszczak przekazał, że "żołnierze <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wot,gsbi,1214" title="WOT" target="_blank">WOT</a> przygotowują się do wyjazdu do Wielkiej Brytanii. Będą przeprowadzać testy na obecność koronawirusa polskim kierowcom ciężarówek, którzy utknęli na granicy". Szef KPRM Michał Dworczyk mówił, że samolot z kilkudziesięcioma medykami - lekarzami, ratownikami medycznymi, pielęgniarkami, którzy będą robić testy na COVID-19 polskim kierowcom w Dover - dotrze na miejsce jeszcze w czwartek. Jak mówił Dworczyk, po wylądowaniu w porcie lotniczym Londyn-Gatwick, medycy mieli być przewiezieni transportem zabezpieczonym przez polską placówkę dyplomatyczną do Dover i tam zacząć robić wymazy polskim kierowcom, którzy oczekują na przejazd pod kanałem La Manche. - Grupę tworzy 16 zespołów wymazowych. Taki zespół będzie składał się z dwóch lub trzech osób - wyjaśnił Dworczyk. - W ciągu doby będą mogli przetestować około 5 tys. osób - przekazał. - Nie możemy zostawić naszych obywateli bez wsparcia w takiej sytuacji - podkreślił Dworczyk. - Polskie zespoły będą także testować kierowców krajów Grupy Wyszehradzkiej. Oni też mogą liczyć na naszą pomoc - poinformował szef KPRM. Wcześniej rzecznik rządu Piotr Müller przekazał, że z inicjatywy premiera Mateusza Morawieckiego polscy medycy lecą do Wielkiej Brytanii. - Nasz personel medyczny zapewni szybszą realizację testów dla przekraczających granicę między Wielką Brytanią i Francją. Polskie państwo nie zostawi nikogo bez opieki. Kierowcy muszą bezpiecznie wrócić do naszego kraju - wyjaśnił Müller. Utknęło kilka tysięcy ciężarówek Sytuacja, jaka ma miejsce w Wielkiej Brytanii, to skutek niedzielnej decyzji władz Francji, które na 48 godzin zamknęły możliwość wjazdu tego kraju w związku z rozprzestrzeniającą się tam nową odmianą koronawirusa. Wprawdzie od środy przeprawa przez La Manche znów jest możliwa, ale konieczny do tego jest negatywny wynik na obecność koronawirusa, a rozładowanie korków zajmie co najmniej kilka dni. W Dover, na prowadzącej do tego miasta autostradzie M20, na dawnym lotnisku Manston oraz w innych miejscach hrabstwa Kent w kolejkach stoi kilka tysięcy ciężarówek, z czego znaczna część jest kierowana przez Polaków. W związku z trudną sytuacją, w jakiej znaleźli się polscy kierowcy, pomagają im zarówno służby konsularne, jak i organizacje polonijne oraz wiele osób prywatnych, które zawożą jedzenie, wodę czy artykuły higieniczne. Jak podał na Twitterze wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk, na miejscu w Dover obecni są konsulowie i ambasador. Rano pod przewodnictwem vel Sęka oraz wiceministra Marcina Przydacza zebrał się w resorcie dyplomacji Zespół Zarządzania Kryzysowego koordynujący pomoc polskim kierowcom. W sprawie kierowców ciężarówek, którzy utknęli w Wielkiej Brytanii w wyniku zamknięcia, a następnie otwarcia przez Francję granicy brytyjsko-francuskiej, interweniował również minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który zwrócił się w czwartek do komisarz UE ds. transportu A. Vălean z postulatem o zwołanie w trybie nadzwyczajnym rady ministrów ds. transportu UE. *** Trwa wielka loteria na 20-lecie Interii! Weź udział i wygraj! Każdego dnia czeka ponad 20 000 złotych - <a href="https://beta.pocketads.pl/pAdsTest/click/?crid=5981" target="_blank">kliknij i sprawdź</a>! W tym roku świętujemy swoje 20-lecie i mamy dla Ciebie niespodziankę. Masz szansę wygrać wielką gotówkę już dziś! Zapraszamy do udziału w Multiloterii. Każdego dnia do wygrania minimum 20 000 złotych, a w wybrane dni grudnia nawet 40 000 złotych! Dołącz do tysięcy Internautów biorących udział w grze! Kliknij link: <a href="https://beta.pocketads.pl/pAdsTest/click/?crid=5981" target="_blank">GRAM o duże pieniądze już teraz!</a>