Jak twierdzi Politico, powołując się na anonimowych dyplomatów, celem postępowania sądowego jest zobowiązanie firmy AstraZeneca do dostarczania szczepionek w liczbie określonej w umowie z UE. KE przedstawiła tę sprawę na posiedzeniu ambasadorów. Większość z nich miała wyrazić poparcie dla inicjatywy. Do końca tygodnia kraje unijne mają zdecydować, czy oficjalnie poprą pozew. Dostawy poniżej przyjętych rozmiarów Do końca pierwszego kwartału brytyjsko-szwedzka firma dostarczyła 30 milionów dawek preparatu na COVID-19 do krajów UE. Zgodnie z umową miało to być jednak 100 mln dawek. AstraZeneca prognozuje, że do końca drugiego kwartału dostarczy około 70 mln dawek. Zgodnie z umową powinno to być jednak w sumie 300 mln. Zobacz także: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-wiceminister-zdrowia-o-wyborze-szczepionki-przez-pacjenta-na,nId,5185394" target="_blank">Wiceminister zdrowia o wyborze szczepionki przez pacjenta: Na tym etapie tego nie przewidujemy</a> KE zrezygnowała z dodatkowych dawek W środę agencja Reutera informowała, że <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> zrezygnuje z dodatkowych 300 milionów dawek szczepionek firm AstraZeneca i Johnson & Johnson, które zagwarantowała jako opcje w ramach umów podpisanych z koncernami farmaceutycznymi.