Przeanalizowaliśmy dane pochodzące z trzeciej fazy testów klinicznych szczepionek, które jako pierwsze mają szansę zostać dopuszczone do obrotu. Podkreśla się, że są to szczepionki ogólnie bezpieczne, nieodbiegające znacząco pod względem skutków ubocznych od innych. A jak to wygląda w szczegółach? Pfizer podkreśla, że szczepionka powstała we współpracy z BioNTech <a href="https://www.pfizer.com/news/press-release/press-release-detail/pfizer-and-biontech-conclude-phase-3-study-covid-19-vaccine?fbclid=IwAR3jp480aPxhu1LDQrTWmJAAOtsd0kS7FQUifocVcUwN1x6PFZP7Ijn0SJA" target="_blank">nie rodzi "poważnych obaw o jej bezpieczeństwo"</a>. Jak podano, 3,8 proc. ochotników uskarżało się na wyczerpanie, a 2 proc. na bóle głowy uniemożliwiające normalne funkcjonowanie. W komunikacie podkreślono, że zgłaszane niepożądane objawy w większości ustępują krótko po szczepieniu. W trzeciej fazie testów klinicznych wzięło udział ponad 43 tys. uczestników z różnych państw. Moderna także <a href="https://investors.modernatx.com/news-releases/news-release-details/modernas-covid-19-vaccine-candidate-meets-its-primary-efficacy?fbclid=IwAR3_Xj4c01VGmByglb0uB-aRIFR04wuN1MD2W66r6mYT-zCI84b6JdNK8ZY" target="_blank">zaznacza, że jej szczepionka jest bezpieczna i dobrze tolerowana</a>, jednak wyniki badań klinicznych są już nieco gorsze niż w przypadku konkurencji. Jeśli chodzi o ciężkie skutki uboczne ("Grade 3"), to po podaniu drugiej dawki 9,7 proc. ochotników zgłosiło wyczerpanie, 8,9 proc. bóle mięśni, 5,2 proc. bóle stawów, 4,5 proc. bóle głowy, 4,1 proc. ból w miejscu szczepienia, a 2 proc. zaczerwienienie. W informacji podkreślono, że wymienione skutki uboczne były krótkotrwałe. W badaniu wzięło 30 tys. uczestników z USA. A jak to wygląda w przypadku szczepionki AstraZeneca i Uniwersytetu Oksfordzkiego? <a href="https://www.astrazeneca.com/media-centre/press-releases/2020/azd1222hlr.html?fbclid=IwAR1MpQt8aqhFi2e_6wxOOlWCc084ALVRoF1Ezf6F64pGwIoiN3RtFS1yLQc" target="_blank">W komunikacie na podstawie testu klinicznego AZD1222</a> podano, że nie potwierdzono "żadnych poważnych zdarzeń związanych z bezpieczeństwem", uniemożliwiających normalny tryb życia. Jak jednak przekazał "New York Times", dwóch pacjentów doznało zapalenia szpiku kostnego po podaniu szczepionki. Badania przerwano, ale nie znaleziono dowodów na związek między tą dolegliwością a szczepionką. Sprawę analizuje m.in. amerykańska agencja FDA, dopuszczająca leki do obrotu. W teście, z którego pochodzą upublicznione wyniki, wzięło udział 11 636 uczestników w Wielkiej Brytanii i Brazylii i to podczas niego doszło do <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-blad-w-dawkowaniu-szczepionki-astrazeneca-pozwol,nId,4881149" target="_blank">"szczęśliwego" błędu w dawkowaniu</a>. Dane pochodzą z komunikatów poszczególnych koncernów (publikacja w czasopiśmie to dłuższy proces, niezależny od dopuszczenia szczepionki do użytku). Mają do nich dostęp także niezależne organizacje. (mim)