Wyjazd z Wuhanu umożliwiono po 76 dniach, odkąd 23 stycznia wprowadzono tam bezprecedensowe środki kwarantanny, by ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa po kraju. W chińskich regionach życie stopniowo wraca do normy, ale w niektórych miejscach znów podniesiono ocenę zagrożenia epidemicznego. W mieście Suifenhe w Heilongjiangu władze ogłosiły w środę surowe restrykcje dotyczące przemieszczania się, podobne do tych, jakie obowiązywały wcześniej w Wuhanie. Mieszkańcy Suifenhe nie mogą opuszczać swoich osiedli, a każda rodzina może wysłać jedną osobę po zakupy raz na trzy dni - przekazała państwowa telewizja CCTV. Poprzedniej doby w Heilongjiangu odnotowano 25 nowych "potwierdzonych przypadków" COVID-19 wśród Chińczyków, którzy przyjechali tam z Rosji przez granicę lądową. Łącznie wirusa wykryto już u co najmniej 84 obywateli ChRL, którzy przybyli do Suifenhe z Moskwy przez Władywostok - podały w środę miejscowe media. W całym kraju zgłoszono we wtorek 62 przypadki zachorowania na COVID-19, w tym 59 wśród osób powracających z zagranicy, a także 137 zakażeń bezobjawowych, które nie są w Chinach wliczane do "potwierdzonych przypadków" choroby. Tego dnia w Chinach zmarły również kolejne dwie zakażone koronawirusem osoby - przekazała w środę państwowa komisja zdrowia. Dziesiątki tysięcy ludzi czekały na możliwość opuszczenia Wuhanu, gdzie pod koniec 2019 roku wybuchła <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-pandemia-koronawirusa,gsbi,56" title="Pandemia koronawirusa" target="_blank">pandemia koronawirusa</a>. Agencja Reutera szacuje, że w środę pociągami wyjedzie z tego miasta ok. 55 tys. osób, a ponad 10 tys. ludzi już opuściło je na pokładach samolotów. Nie wznowiono jak dotąd rejsów lotniczych z Wuhanu do Pekinu i poza granice kraju. Mimo zniesienia zakazu, władze wciąż proszą mieszkańców Wuhanu, by nie opuszczali prowincji Hubei, miasta, a nawet swoich osiedli, o ile nie jest to absolutnie konieczne. Na osiedlach, które nie zostały jeszcze uznane za wolne od epidemii, wciąż obowiązują ograniczenia. Z Kantonu Andrzej Borowiak *** #POMAGAMINTERIA Alma Spei hospicjum domowe dla dzieci w Krakowie apeluje o pomoc w zgromadzeniu materiałów ochronnych dla swoich pracowników i podopiecznych oraz w pozyskiwaniu funduszy na działalność. <a href="https://kobieta.interia.pl/raporty/raport-pomagam/potrzebuja-pomocy/news-hospicjum-dla-dzieci-alma-spei-potrzebuje-sprzetu-i-funduszy,nId,4426837">Sprawdź szczegóły >></a> <a href="http://almaspei.pl/pomoc/#darowizna">PRZEKAŻ DAROWIZNĘ</a> <a href="http://almaspei.pl/pomoc/#1procent">PRZEKAŻ 1% PODATKU</a> W ramach akcji naszego portalu <a href="http://pomagam.interia.pl/">#POMAGAMINTERIA</a> będziemy łączyć tych, którzy potrzebują pomocy z tymi, którzy mogą jej udzielić. Znasz inicjatywę, która potrzebuje wsparcia? Masz możliwość pomagać, a nie wiesz komu? Wejdź na <a href="http://pomagam.interia.pl/">pomagam.interia.pl</a> i wprawiaj z nami dobro w ruch!