"Przesłuchanie skandaliczne. Pani Wassermann jest, trzeba przyznać, wysokiej miary manipulatorką, tendencyjnie prowadzi" - powiedział prezydent Gdańska dziennikarzom w Sejmie. "Ciekawe doświadczenie w zakresie etapu rozwoju polskiego społeczeństwa i kultury, kłamstwa, manipulacji. Jeżeli tak ma wyglądać rzeczywistość Polski, rzeczywiście czeka nas w przyszłości poważny konflikt społeczny, takie są moje odczucia, bo jest pytanie, jak długo kłamstwem można rządzić i manipulować" - kontynuował. W jego ocenie podczas przesłuchania miało miejsce "grillowanie (...), niszczenie wizerunku". "Oczywiście nie jest celem poszukiwanie prawdy, tylko oczernianie" - dodał.