Od katastrofy Germanwings, rodziny i bliscy ofiar mają do swojej dyspozycji hotel w Casteldefels, pod Barceloną. Tam przebywają pod opieką psychologów i dwa razy dziennie są informowani o postępach w dochodzeniu. Wczoraj odwiedzili miejsce katastrofy. "Wnioski, jakie wyciągnąłem po tej tragedii, to przekonanie, że człowiek jest z natury dobry. W Barcelonie i we Francji towarzyszy nam miłość, cierpliwość i zrozumienie" - zapewniał Juan Pardo, który w katastrofie stracił żonę, córkę i wnuczkę. Rada Ministrów zdecydowała o wysłaniu do francuskich Alp kolejnej grupy ekspertów. Wicepremier, Soraya Saenz de Santamaria zapewniła, że bliscy ofiar będą otoczeni specjalną opieką, bez względu na to, jak długo potrwa dochodzenie i identyfikacja zwłok.