Gabinet premiera Davida Camerona przeznaczył właśnie dodatkowe 10 milionów funtów na sprowadzenie 3 tysięcy syryjskich dzieci - również tych, które są już w Włoszech i Grecji. Opozycja przyjęła to pozytywnie, choć z zastrzeżeniami, ponieważ rządowy program obejmie tylko dzieci, które mają krewnych w Wielkiej Brytanii. Partia Pracy upomina się o dzieci, które nie mają w Europie nikogo bliskiego. Ta zmiana wywołała protesty prawicowych mediów. Dziennik "Daily Telegraph" zarzucił rządowi, że próbował zmylić media, rozsyłając do prasy różne oświadczenia w sprawie dodatkowej puli pieniędzy na sprowadzenie nieletnich uchodźców. "Daily Telegraph" twierdzi, że w oświadczeniu, które dostał, pominięto fragment o dzieciach-uchodźcach przebywających we Włoszech i Grecji, a w wersji na użytek "Guardiana" i jego lewicujących czytelników rząd zaprezentował łagodniejsze oblicze.