Resort obrony twierdzi, że operacja ratunkowa jest kontynuowana. Według władz, na łodzi znajdowało się w nocy z soboty na niedzielę około 180 osób, głównie z Tunezji. Około 80 osób to obywatele innych państw afrykańskich. Jeden z ocalałych pasażerów powiedział, że kapitan łodzi opuścił ją, gdy zaczęła tonąć, gdyż chciał uniknąć zatrzymania przez straż przybrzeżną. "Przeżyłem, trzymając się kurczowo drzewa przez dziewięć godzin" - powiedział ocalony, który przebywa w szpitalu w mieście portowym Safakis. W szpitalu pojawiło się wielu ludzi w poszukiwaniu krewnych, którzy przeżyli lub po to, by zidentyfikować ciała. Agencja Reutera przypomina, że Afrykańczycy często ruszają w prowizorycznych łodziach z Tunezji na Sycylię. Według cytowanych przez agencję Reutera danych Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM), w tym roku do maja do Europy drogą morską przybyły ponad 32 tys. osób, a ponad 600 zginęło podczas przeprawy przez Morze Śródziemne.