W związku z uszczelnieniem szlaków migracyjnych we wschodniej i środkowej części Morza Śródziemnego oraz zmniejszonego napływu uciekinierów do Włoch i Grecji, teraz Półwysep Iberyjski jest wybierany jako cel ich podróży z Afryki Północnej do Europy. Tydzień temu do brzegów Andaluzji z Maroka dotarło około tysiąca osób, co było rekordowym dniem pod względem napływu migrantów. Rząd w Madrycie poprosił Brukselę o pomoc - 30 mln euro. "Otrzymaliśmy prośbę od Hiszpanii, przewodniczący Juncker zapewnił, że Komisja przekaże pieniądze tak szybko, jak to możliwe. Na razie nie mogę podać konkretnej kwoty" - powiedziała rzeczniczka Komisji Mina Andreeva. Nie jest wykluczone, że o wysokości pomocy poinformuje dziś unijny komisarz do spraw migracji podczas wizyty w Hiszpanii. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> przyznaje też, że konieczne będzie wzmocnienie nadzoru granic Maroka. Bruksela rozmawiała już o tym z władzami w Rabacie, m.in. o zakupie sprzętu dla służb ochrony granic.