Reklama
Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Posłowie o problemie przyjmowania uchodźców

O respektowaniu zobowiązań podjętych przez rząd Ewy Kopacz ws. uchodźców, o wypowiedziach Grzegorza Schetyny ma temat polityki migracyjnej, o referendum ws. przyjmowania uchodźców i pomaganiu im poza granicami Polski rozmawiali w niedzielę wieczorem polscy parlamentarzyści.

Posłowie w telewizji dyskutowali o problemie przyjmowania uchodźców
Posłowie w telewizji dyskutowali o problemie przyjmowania uchodźców/CARLO HERMANN/AFP

W niedzielę w programie "Minęła 20" na antenie TVP Info politycy spierali się o stosunek wobec zobowiązań rządu RP w kwestii przyjmowania uchodźców.

Zapytana czy PO jest za przyjmowaniem przez Polskę uchodźców Gabriela Lenartowicz (PO) stwierdziła: "PO tak, jak od początku mówiła, jest za tym, by w trybie humanitarnym ograniczoną ilość rzeczywistych uchodźców uchodzących przed zagrożeniem zdrowia i życia z powodów humanitarnych przyjąć". Podkreśliła, że tego wymaga respektowanie zobowiązań, które zostały podjęte przez rząd Ewy Kopacz.

Według posłanki PO "rolą rządu jest wypełnienie zobowiązań podjętych wobec organizacji międzynarodowych", a temat uchodźców "jest w przestrzeni publicznej dyskusji europejskiej". "Wszystkie kraje UE na ten temat zabierają głos" - dodała.

"PO stosunek do uchodźców ma skorelowany, de facto zbliżony, tożsamy ze stanowiskiem kościoła" - podkreśliła Lenartowicz.

Poseł Nowoczesnej Sławomir Potapowicz potwierdził, że "Nowoczesna chce przyjmować nadal imigrantów".

Z kolei odnosząc się do wyemitowanych na antenie TVP Info wypowiedzi Grzegorza Schetyny na temat imigrantów Potapowicz ocenił, że "wypowiedź przewodniczącego PO jest dla mnie niezrozumiała". "Z niej zrozumiałem, że pan przewodniczący Schetyna jest przeciwko przyjmowaniu uchodźców" - dodał poseł Nowoczesnej.

Zwrócił też uwagę, że dzień później Schetyna "zmienił zdanie". "Natomiast faktem jest to, że po tej wypowiedzi (...), którą państwo pokazaliście - ja byłem zaskoczony" - podkreślił Potapowicz.

Jerzy Kozłowski (Kukiz'15) powiedział, że "można troszkę humorystycznie spointować to, co powiedział Grzegorz Schetyna o uchodźcach (...) Raz chce ich przyjmować - raz nie".

"Jaka jest prawda - on sam tylko wie" - dodał.

Poseł Kukiz'15 przytoczył przykład proboszcza ze Śremu, który przyjął imigrantów. Kozłowski przypomniał, że przybysze "uciekli nawet bez dziękuję i bez pożegnania". "Bo to są imigranci zarobkowi, socjalni. Oni tu nie przyjechali uciekać przed zagrożeniem swego życia i zdrowia - tylko szukają socjalu" - wyjaśnił.

"Polska nie jest krajem socjalnym, dlatego szybko czmychnęli do Niemiec" - ocenił.

Zaapelował, by zrobić referendum w sprawie stosunku Polaków do kwestii przyjmowania imigrantów. "Polaków, Polaków się zapytajcie! Niech Polacy zagłosują, czy chcą mieć imigrantów zarobkowych, islamskich na terenie Polski?" - mówił, podkreślając, że jego partia stanowczo "chce rozpisania referendum".

Poseł PiS Wojciech Skurkiewicz podkreślił, że "we wrześniu 2015 r. Ewa Kopacz zdradziła Grupę Wyszehradzką, zdradziła również Polaków podpisując się pod umowami".

"Zdradziła Grupę Wyszehradzką w pierwszej kolejności, bo inne były ustalenia z Grupą Wyszehradzką" - ocenił Skurkiewicz, przypominając, że "Polska się wyłamała z tych ustaleń".

Poseł PiS zauważył, że Ewa Kopacz zdradziła też rodaków, bo "na siłę, wbrew opinii Polaków i wbrew opinii społecznej zachęciła do przyjęcia w Polsce znacznej grupy imigrantów".

Skurkiewicz poinformował, że diecezja radomska przyjęła sześć rodzin uchodźców syryjskich i ludzie przyjęli ich do własnych mieszkań. "Mieli przygotowane mieszkania, wikt, opierunek, wszystko" - mówił poseł. "Dwa tygodnie, dokładnie dwa tygodnie byli na terenie tej miejscowości w diecezji radomskiej. Potem wyjechali (...), bez żadnej informacji" - dodał. Skurkiewicz wyjaśnił, że to byli katolicy z Aleppo.

Na koniec poseł PiS przypomniał, że Polacy zawsze "mogą pomagać uchodźcom, ale poza granicami naszego kraju".

PAP

Więcej na ten temat

Zobacz także