Pediatra i psychiatra oraz chirurg wraz z lokalnymi specjalistami odwiedzali rodziny w obozowiskach namiotowych, wynajmowanych mieszkaniach i garażach oraz dzieci w szkołach. Opieką objęli około 150 pacjentów. W dwóch przypadkach uratowali ludzkie życie. Brakuje pieniędzy na hospitalizację Pomocy potrzebują wszyscy bez względu na wiek. - Wśród chorych najwięcej było dzieci, ale leczenia wymagały również osoby starsze i niemowlęta - mówi pomagający w Libanie pediatra i psychiatra, Paweł Szczuciński. - W kilku przypadkach potrzebna była hospitalizacja, jednak z uwagi na koszt (100 USD) pacjenci nie decydowali się na nią - dodaje. W sytuacji kiedy Syryjczykom brakuje na opłacenie czynszu i jedzenie trudno mówić o wydatkach na leczenie. Nikogo nie stać na kosztowną opiekę lekarską ani leki. Zdrowiu nie sprzyjają również ciężkie warunki sanitarne, wilgotne pomieszczenia i trudności organizacyjne. Bezpłatna klinika dla uchodźców - Niewątpliwie wobec braku zaplecza radiologicznego i laboratoryjnego nasza pomoc była daleka od tego, czego byśmy sobie życzyli. - przyznaje Paweł Szczuciński. - Część kwestii rozwiązywaliśmy na bieżąco, inne, jak na przykład poprawa zaopatrzenia w leki wymagają długofalowych działań, które będziemy koordynować już z Polski. Jest jeszcze wiele do zrobienia - dodaje. Fundacja PCPM prowadzi w Libanie bezpłatną klinikę dla uchodźców. Raz w tygodniu do odległych miasteczek, nieformalnych obozów namiotowych oraz najtrudniejszych przypadków dociera klinika mobilna. Zadaniem polskich specjalistów było wsparcie lokalnego personelu w opiece nad wzrastającą - zwłaszcza przed zimą - liczbą chorych. <a href="http://pcpm.org.pl/pomoc-humanitarna/liban-pomoc-dla-uchodzcow-syryjskich" target="_blank">Chcesz pomóc? Wejdź na stronę PCPM</a>