Migranci, których przynależności państwowej do tej pory nie ustalono, zginęli, gdy w czasie próby przeprawy na grecką wyspę Lesbos zatonęła przewożąca ich łódź. Jedenaście ciał odkryto na wybrzeżu w rejonie miasta Ayvalik, a dziesięć kolejnych w regionie Dikili nieco na południe - poinformował przedstawiciel lokalnej żandarmerii. Straż przybrzeżna podała, że trzy łodzie i śmigłowiec poszukują ewentualnych ocalałych. Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) szacuje, że w ubiegłym roku ok. 700 ludzi, w większości uchodźców uciekających przed konfliktami w Syrii i Iraku, zginęło lub zaginęło podczas przeprawy przez Morze Egejskie w drodze do Grecji. Tureckie władze zaznaczają, że mimo zimna i złej pogody wielu migrantów w dalszym ciągu decyduje się na tę ryzykowną podróż. Według IOM w 2015 roku do Unii Europejskiej przedostało się milion migrantów. Pod koniec listopada 2015 roku Turcja i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-unia-europejska,gsbi,46" title="Unia Europejska" target="_blank">Unia Europejska</a> zawarły porozumienie przewidujące pomoc w wysokości 3 mld euro w zamian za większe zaangażowanie władz w Ankarze na rzecz ochrony granic i walki z przemytnikami. Na terytorium Turcji przebywa ok. 2,2 mln syryjskich uchodźców.