Rzecznik wypowiedział się na chwilę przed tym, jak okręt flagowy VI Floty USA, USS Mount Whitney, wpłynął z pomocą humanitarną dla Gruzinów do głównego gruzińskiego portu w Poti wciąż patrolowanego przez Rosjan. Wcześniej premier Rosji Władimir Putin otwarcie krytykował obecność okrętów NATO na Morzu Czarnym i zapowiadał odpowiedź, lecz nie precyzował jej charakteru. Spytany przez dziennikarza o ewentualną ripostę Rosji Niestierienko odpowiedział, że obecność okrętów USA na Morzu Czarnym regulują traktaty międzynarodowe. Następnie rzecznik MSZ oświadczył, że wiceprezydent USA Dick Cheney zachęca Gruzję do agresywnych działań popierając starania władz w Tbilisi o członkostwo w NATO. - Nowe obietnice dla Tbilisi dotyczące szybkiego członkostwa w NATO zwyczajnie wzmacniają niebezpieczne poczucie bezkarności reżimu (prezydenta Gruzji Micheila) Saakaszwilego i popierają jego niebezpieczne ambicje - tłumaczył Niestierienko. W czwartek wiceprezydent Cheney zapewnił prezydenta Saakaszwilego o pełnym zaangażowaniu USA w starania Gruzji o członkostwo w NATO.