Najpierw kobieta pracująca w kuchni zaraziła się bakteriami, które znajdowały się na warzywach. Potem zakażeniu uległo 20 osób, które spożywały jedzenie przygotowane przez tę kobietę. Zdaniem niemieckiej służby zdrowia to dowód, że niebezpieczny szczep pałeczek okrężnicy może przenosić się z człowieka na człowieka. - Mamy ten dowód i teraz musimy sprawdzić, jakie to może mieć konsekwencje - mówi niemiecki minister zdrowia, Daniel Bahr. Wcześniej groźne bakterie wykryto także w strumieniu Erlenback niedaleko Frankfurtu. Władze apelują o unikanie strumienia; niepokojący wydaje się też fakt, że pałeczki wykryto na południu kraju, choć pierwotne źródło - uprawa roślin - znajdowała się na północy Niemiec. Do tej pory w wyniku zakażenia bakteriami E. coli zmarło 39 osób, kilka tysięcy hospitalizowano.