- Nigdy nikogo nie zdradziłem, nigdy nie brałem pieniędzy, nigdy nie byłem agentem - przekonywał Wałęsa . - IPN opluł mnie w całym świecie, przecież w cywilizowanym państwie to jest niedopuszczalne - dodał. - Nie mogło być żadnych dokumentów przeciwko mnie, bo ja tego nie robiłem. Ja stałem na czele walki i co, miałbym wtedy donosić na swoją walkę, na siebie? - pytał retorycznie. - Kiedy wyjaśnimy skąd się wzięły te dokumenty, to ja wtedy idę do sądu - zapowiedział Wałęsa. Były prezydent uważa, że teraz użyto przeciw niemu tych samych metod, co bezpieka. - A co ja odpowiadałem? Możecie mnie zabić, ale nie pokonać - przypominał Wałęsa.