Akcja Demokracja napisała w tej sprawie list do premier Beaty Szydło. Czytamy w nim: "Wyszło na jaw, że tłumaczenie na język polski umowy CETA między Unią Europejską i Kanadą zawiera szokujący błąd! Chodzi o część umowy dotyczącą biotechnologii, czyli między innymi GMO. Polskie tłumaczenie umowy mówi o tym, że handel międzynarodowy nie powinien ograniczać regulacji w tej dziedzinie (np. zakazu uprawy lub sprzedaży żywności GMO). Natomiast oryginalny tekst umowy znaczy coś dokładnie odwrotnego: regulacje nie powinny ograniczać handlu!". "Po angielsku przyznaje się, że europejskie normy bezpieczeństwa żywności będą osłabiane. Po polsku zapewnia, że nie. To skandal! Zostaliśmy wprowadzeni w błąd" - zarzuca organizacja. Akcja Demokracja domaga się od premier śledztwa w tej sprawie i odmowy zgody na podpisanie CETA. Przytoczmy kontrowersyjny fragment umowy. Chodzi o artykuł 25.2, podpunkt d. W polskiej wersji brzmi on następująco: "Strony dostrzegają również znaczenie następujących wspólnych celów odnoszących się do współpracy w dziedzinie biotechnologii: (...) d) uczestnictwa we współpracy regulacyjnej mającej na celu minimalizację niekorzystnego wpływu wymiany handlowej na praktyki regulacyjne związane z produktami biotechnologicznymi". W oryginale natomiast podpunkt d otrzymał następujące brzmienie: "The Parties also note the importance of the following shared objectives with respect to cooperation in the field of biotechnology: (...) (d) to engage in regulatory cooperation to minimise adverse trade impacts of regulatory practices related to biotechnology products. Innymi słowy - oryginalna wersja zdaje się mówić o minimalizowaniu wpływu praktyk regulacyjnych na wymianę handlową a polska wersja o minimalizowaniu wpływu wymiany handlowej na praktyki regulacyjne. Różnica jest kluczowa. Krytycy umowy obawiają się, że regulacje dot. GMO będą w wyniku umowy CETA osłabiane. Przypomnijmy, że CETA to umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a Kanadą. Decyzja o jej podpisaniu może zapaść na unijnym szczycie 20-21 października. Na przeszkodzie stoi sytuacja w Belgii, gdzie Walonia nie wyraża zgody na podpisanie CETA. Polski rząd wciąż nie przyjął oficjalnego stanowiska ws. umowy. Ministerstwo Rozwoju rekomenduje jej przyjęcie. (mim) CETA. Kto zyska? Kto straci? - zobacz zapis debaty Interii i Uniwersytetu Jagiellońskiego (od 14:50):