Minister powiedział w radiowej Jedynce, że wejście umowy w życie może między innymi ułatwić napływ do Polski żywności genetycznie modyfikowanej. Dodał, że jego wątpliwości budzi to, że możemy się otworzyć na rynek produktów rolnych z Ameryki Północnej, produkowanych na bazie genetycznie modyfikowanych organizmów. - Trzeba się temu przyjrzeć i temu przeciwdziałać - podkreślił minister środowiska. Polski rząd nie zajął jeszcze stanowiska w sprawie CETA. W zeszłym tygodniu wicepremier Mateusz Morawiecki mówił, że rząd zastanawia się, jak zabezpieczyć interesy polskich przedsiębiorców, a decyzje w tej sprawie zapadną w ciągu paru tygodni. W czwartek Sejm podjął uchwałę w sprawie umowy między Kanadą a Unią Europejską. Dziś w radiowej Jedynce minister Szyszko przypomniał, że zgodnie z uchwałą, porozumienie musi zostać ratyfikowane przez Sejm większością dwóch trzecich głosów. Umowa CETA proponuje zniesienie niemal wszystkich ceł, a także liberalizację handlu usługami między Unią Europejską a Kanadą. Porozumienie ma zostać zawarte podczas szczytu Unia-<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanada" target="_blank">Kanada</a>.