"Zwycięstwo wyjścia z Unii Europejskiej w referendum oznacza, że moje polityczne ambicje zostały zrealizowane. Odszedłem z biznesu i rozpocząłem tę walkę, ponieważ chciałem, byśmy stali się narodem, który sam o sobie decyduje. Moją ambicją nie było robienie politycznej kariery" - czytamy w oświadczeniu Nigela Farage'a przesłanym redakcji Interii. Polityk zapewnił o pełnym poparciu dla partii, którą współtworzył. "Wciąż nie wiemy, jakie będą warunki naszego wyjścia z Unii Europejskiej. Jeśli rząd sprzeniewierzy się obywatelom a Partia Pracy nadal będzie odrywać się od swoich wyborców, najlepsze czasy dla UKIP mogą dopiero nadejść" - napisał Farage. Przypomnijmy, że w referendum, które odbyło się 23 czerwca, Brytyjczycy zagłosowali za wyjściem z Unii Europejskiej (52 proc. do 48 proc.). Do rezultatu wydatnie przyczynił się Nigel Farage, jeden z liderów obozu agitującego za opuszczeniem UE. 52-letni polityk od lat postulował zerwanie ze Wspólnotą i ostro krytykował UE jako europarlamentarzysta. "Podczas kampanii mówiłem, że chcę odzyskać nasz kraj. Teraz chcę odzyskać swoje życie" - oznajmił Nigel Farage na konferencji prasowej. Polityk zaznaczył jednak, że nadal będzie przewodniczył swojej frakcji w Parlamencie Europejskim.