"Głosowanie za wyjściem z Unii Europejskiej nie było odrzuceniem wartości europejskich. Nadal będziemy sojusznikami i przyjaciółmi. Musimy współpracować w dziedzinie bezpieczeństwa" - zaznaczyła Theresa May w brytyjskim parlamencie. Premier May: Gwarancja praw migrantów priorytetem w rozmowach z UE - Brytyjska premier Theresa May podkreśliła w Izbie Gmin, że "jasno zaznaczyła w liście" ws. Brexitu, że zagwarantowanie praw obywateli Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii i Brytyjczyków mieszkających w Europie jest dla niej "priorytetem w rozmowach". W Wielkiej Brytanii mieszka ok. 3,3 miliona obywateli Unii Europejskiej, w tym prawie milion Polaków, których prawa są zagrożone w wyniku wyjścia kraju ze Wspólnoty. Przedstawiciele obu stron negocjacji wielokrotnie deklarowali, że będą chcieli doprowadzić do porozumienia w tej sprawie "możliwie jak najszybciej". May: Podczas negocjacji będę reprezentować także obywateli UE W trakcie specjalnego oświadczenia przed deputowanymi May mówiła, że w obliczu "tej ważnej podróży nasze wspólne wartości, interesy i ambicje mogą - i muszą - nas połączyć". "Wszyscy chcemy widzieć Wielką Brytanię, która jest silniejsza niż dzisiaj; chcemy kraju, który jest uczciwszy i daje każdemu szansę na odniesienie sukcesu. Chcemy zbudować naród, który będzie bezpieczny dla naszych dzieci i wnuków. Chcemy żyć w prawdziwie globalnej Wielkiej Brytanii, która wychodzi (z Unii Europejskiej - PAP) i dba o relacje ze starymi przyjaciółmi i nowymi sojusznikami na całym świecie" - podkreśliła May. "Takie właśnie są ambicje rządowego Planu dla Wielkiej Brytanii; ambicje, które nas jednoczą, bo nie definiujemy się dłużej przez to, jak zagłosowaliśmy (w referendum - PAP), ale przez naszą determinację, aby ten wynik przekuć w sukces" - dodała. Negocjacje zostały rozpoczęte w nieco ponad dziewięć miesięcy po ubiegłorocznym referendum ws. członkostwa w Unii Europejskiej, w którym Brytyjczycy zagłosowali większością 52 do 48 proc. za opuszczeniem Wspólnoty. List notyfikujący intencję wyjścia z Unii Europejskiej został podpisany przez May we wtorek po południu i przewieziony pociągiem Eurostar do Brukseli przez jednego z oficjeli ministerstwa spraw zagranicznych, który doręczył go brytyjskiemu ambasadorowi przy unijnych instytucjach, sir Timowi Barrowowi. To on oficjalnie przekazał w środę list na ręce przewodniczącego Rady Europejskiej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-tusk,gsbi,2" title="Donalda Tuska" target="_blank">Donalda Tuska</a>, rozpoczynając dwuletni okres negocjacji ws. Brexitu.