Sprawę sfotografowanych notatek opisuje brytyjski "Guardian". Osobą, którą uchwycono na zdjęciu, jest Julia Dockerill, szefowa biura Marka Fielda, wiceprzewodniczącego Partii Konserwatywnej. Z notatek, których autorstwo przypisuje się właśnie Fieldowi, wynika, że Wielka Brytania będzie prawdopodobnie wyłączona ze wspólnego rynku. Ponadto Brytyjczycy będą chcieli zawrzeć dalej idące umowy o wolnym handlu niż UE np. z Kanadą. Jak pisze Field, Wielka Brytania nie będzie replikować modelu norweskiego. Norwegia podlega bowiem Europejskiemu Trybunałowi Sprawiedliwości i godzi się na swobodny przepływ osób, a na to z kolei nie chcą zgodzić się politycy Torysów. W notatkach znajdują się intrygujące zdania m.in.: "Jaki model? Zjeść ciastko i mieć ciastko", "Z Francuzami będzie najtrudniej", "Trudna implementacja artykułu 50.", "Raczej nie zaoferują nam dostępu do wspólnego rynku". Rzecznik Theresy May oświadczył, że treść notatek nie odzwierciedla stanowiska rządu. Co ciekawe, na drzwiach Downing Street 10, od wewnątrz, znajduje się ostrzeżenie, by chować notatki przed fotoreporterami. (mim)