Boeing 737-800 linii lotniczych Ukraine International Airlines został zestrzelony 8 stycznia. Tuż po katastrofie pojawiły się spekulacje, że samolot mógł zostać zestrzelony przez Iran, ponieważ w tym czasie Teheran przeprowadzał atak na amerykańskie bazy w Iraku. Początkowo Iran odpierał zarzuty, jednak w sobotę ogłosił, że do zestrzelenia faktycznie doszło. "Z powodu błędu ludzkiego, w nieintencjonalny sposób, samolot został trafiony" - stwierdzono w oświadczeniu. Wcześniej w sieci pojawiły się dwa nagrania, które ukazywały moment wystrzelenia pocisku w kierunku ukraińskiego samolotu (obejrzyj <a href="https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-katastrofa-samolotu-w-teheranie-jest-nagranie-wideo,nId,4250174" target="_blank">TUTAJ</a> i <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-bliski-wschod/aktualnosci/news-zestrzelenie-ukrainskiego-boeinga-kolejne-nagranie,nId,4255797" target="_blank">TUTAJ</a>). We wtorek "The New York Times" opublikował kolejne wideo. Widać na nim moment wystrzelenia dwóch rakiet irańskiej ochrony przeciwlotniczej. Oba pociski były skierowane w ukraiński samolot pasażerski, który przelatywał nad Teheranem.Najnowsze nagranie ma potwierdzać, że transponder przestał działać, zanim doszło do katastrofy. Został on wyłączony wskutek pierwszego uderzenia, poprzedzającego o ok. 20 sekund kluczowe, tragiczne w skutkach zestrzelenie. Dziennik dotarł do informacji świadczących o tym, że wideo zarejestrowała kamera na budynku w miejscowości Bidkaneh, położonej około sześć kilometrów od irańskiej bazy wojskowej.