Śledztwo prowadzi Wydział do spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Ruszyło w październiku 2009 r., a więc dokładnie wtedy, gdy wybuchła afera hazardowa. Prokuratura odmawia podania jakichkolwiek szczegółów. Wiadomo tylko, że z dotychczasowymi ustaleniami postępowania zostali zapoznani członkowie sejmowej komisji śledczej, którzy - jak pisze gazeta - "byli zdumieni i zszokowani tym, czego się dowiedzieli od prokuratorów". Zobowiązano ich jednak do zachowania ścisłej tajemnicy. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" członkowie komisji stwierdzili jedynie, że sprawa ma "duży kaliber". Posłowie sugerują, że krakowskie śledztwo może okazać się dla całej afery hazardowej najważniejsze.