Z odtajnionych niedawno, na polecenie sądu, kościelnych dokumentów wynika, że były kardynał Los Angeles Roger Mahony pomagał księżom oskarżonym o molestowanie seksualne. 76-letni Mahony przenosił ich do innych archidiecezji, aby ochronić ich przed toczącym się w tej sprawie śledztwem. Właśnie z tego powodu, mająca siedzibę w Waszyngtonie organizacja Zjednoczeni Katolicy zażądała, by kardynał albo sam zrezygnował z udziału w konklawe, albo został wykluczony z grona duchownych wybierających nowego papieża. "Prosimy nie powiększać skandalu w naszym Kościele, który został dotknięty przez kryzys związany z molestowaniem seksualnym" - czytamy w petycji, która podpisało ponad 5 tysięcy osób. W 2007 roku archidiecezja w Los Angeles zawarła ugodę z ofiarami molestowania seksualnego księży. 500 pokrzywdzonych otrzymało 660 milionów dolarów odszkodowania. Organizację skupiające poszkodowanych również skrytykowały udział kardynała Mahony'ego w konklawe. <a href="http://interia360.pl/artykul/co-dalej-po-pontyfikacie-benedykta-xvi,61097 " target="_blank">interia360: Tajemnice Watykanu - tak wybierano papieży</a>