"Mariupol. Kolejne straszne odkrycia" - pisze w komunikatorze Telegram doradca mera. Informuje, że w jednym z supermarketów Rosjanie urządzili "składowisko zwłok". "Rosjanie zwożą tam ciała ofiar, które zostały wymyte z grobów podczas próby przywrócenia dostaw wody (...). Po prostu zwożą (je tam) jak śmieci" - relacjonuje Andriuszczenko i publikuje zdjęcie ciał leżących na podłodze przy sklepowych kasach. "Zdjęcie jest nowe. To naoczna demonstracja barbarzyństwa i ryzyka epidemii" - podkreśla. Według doradcy mera brakuje ludzi, którzy mogliby pracować przy pochówkach. W Moskwie - jak dodaje - ruszyła rekrutacja patologów.