Jeżeli specjalna komisja zadecyduje w głosowaniu o dopuszczeniu leku, FDA późnym wieczorem ma wydać zgodę na szczepienia, a już w piątek pierwsze szczepionki zostaną wysłane do punktów medycznych - podaje serwis "USA Today". W piątek ma również dojść do spotkania Centrum do spraw Kontroli i Zapobiegania Chorób (Center for Disease Control and Prevention), podczas którego podjęte zostaną decyzję o tym, które grupy społeczne jako pierwsze otrzymają szczepionki. Tym samym masowe szczepienia będą mogły rozpocząć się już w poniedziałek. Szczepionki będą dystrybuowane przez istniejący już federalny system do gubernatorów stanów, którzy sami zdecydują, gdzie najpierw powinny być kierowane. W przyszłym tygodniu podobne spotkania mają się odbyć w sprawie szczepionki przygotowanej przez amerykański koncern Moderna. Ekspresowe tempo Jak zauważa "USA Today", żadna inna szczepionka nie była dopuszczona do użytku w tak ekspresowym tempie. Dotychczasowy rekord należał do szczepionki przeciwko nagminnemu zapaleniu przyusznic, czyli popularnej śwince. Wówczas procedura trwała cztery lata. Według najnowszych badań ostatniej fazy testów klinicznych szczepionek preparat firm Pfizer i BioNTech ma 95 proc. skuteczności, a przygotowywana we współpracy z amerykańskim Narodowym Instytutem Zdrowia (NIH) substancja Moderny - 94,1 proc. FDA już wcześniej zapowiadała, że dopuści do użycia szczepionki przeciwko COVID-19, które mają udowodnioną ponad 50-proc. skuteczność. Pfizer deklaruje, że do końca roku mógłby dostarczyć dawki potrzebne do zaszczepienia 12,5 mln Amerykanów, Moderna - dla 10 mln mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Stany Zjednoczone są najbardziej dotkniętym przez epidemię krajem świata - na COVID-19 zmarło ponad 284 tys. Amerykanów, u ponad 15 milionów testy na koronawirusa dały wynik pozytywny. Z powodu koronawirusa hospitalizowanych jest w USA ponad 100 tys. osób.