W piątek lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz komentował doniesienia o nadchodzącym dopuszczeniu szczepionki przeciw koronawirusowi w Polsce. - Ja jeszcze mogę jechać i zaszczepić pana prezydenta Dudę, bo on miał chyba jakieś wątpliwości do tego i zrobię to, jak najszybciej się da, żeby tylko nie siali fake newsów, zwłaszcza rządzący, którzy są odpowiedzialni za te szczepienia - mówił w TVN24 polityk, który z zawodu jest lekarzem. Karczewski o propozycji Kosiniaka-Kamysza: Są politycy, którym trudno ufać Dzień później wypowiedź szefa PSL skomentował Stanisław Karczewski, również lekarz, a ponadto senator PiS i były marszałek izby wyższej parlamentu. "Panie Prezydencie. Zachęcam do szczepienia. Sam, choć przeszedłem COVID-19, będę się szczepił. Ale stanowczo odradzam ofertę Pana Kosiniaka-Kamysza. Są politycy, którym się ufa i są tacy, którym trudno ufać" - napisał na Twitterze. "Wypowiedź jawnie godzi w Kodeks Etyki Lekarskiej" Jeszcze w sobotę sprawą wpisu Karczewskiego zajął się Michał Gontkiewicz, przewodniczący zespołu ds. monitorowania naruszeń w ochronie zdrowia przy warszawskiej Okręgowej Izbie Lekarskiej. W liście do Grzegorza Wrony, rzecznika odpowiedzialności lekarskiej w Naczelnej Izbie Lekarskiej, poprosił, by przeanalizował komentarz polityka PiS. "W mojej ocenie jawnie godzi ona w Kodeks Etyki Lekarskiej (...). Dodatkową konsekwencją wskazanej wypowiedzi jest swoista sugestia, że poglądy polityczne mogą przeważać nad profesjonalizmem medycznym i publicznie zmniejsza zaufanie do zawodu lekarza" - stwierdził Gontkiewicz. Wyjaśnijmy, że art. 52 Kodeksu Etyki Lekarskiej głosi m.in.: "1. Lekarze powinni okazywać sobie wzajemny szacunek. Szczególny szacunek i względy należą się lekarzom seniorom, a zwłaszcza byłym nauczycielom. 2. Lekarz powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza, w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób". Prezydent odpowiada szefowi PSL Do propozycji Kosiniaka-Kamysza odniósł się także sam zainteresowany, czyli prezydent Andrzej Duda. "Szanowny Panie Przewodniczący! Dziękuję za troskę o moje zdrowie, ale ja patrzę na szczepienie w aspekcie ogólnospołecznym. To moje 'państwowe' zadanie, a w dodatku należę do 'ozdrowieńców'" - napisał na Twitterze. W kolejnym wpisie zapewnił, że zamierza zaszczepić się przeciw koronawirusowi. Karczewski reaguje na zamieszanie Stanisław Karczewski odniósł się do zamieszania wokół swojego wpisu. - Twitter jest przede wszystkim takim miejscem nieco luźniejszym. Moją intencją absolutnie nie było i zupełnie nie myślałem, nie miałem zamiaru podważać kompetencji lekarskich pana Władysława Kosiniaka-Kamysza - powiedział polityk i dodał, że była to "złośliwość polityczna". Polityk przyznał także, że jest wdzięczny Kosiniakowi-Kamyszowi, że namawia i promuje szczepionki. - Nasze trzy wpisy: jego, mój i jego prezydenta zrobiły dosyć dużą burzę medialną, co chyba służy temu o czym każdy z nas myślał, żeby zachęcić wszystkich, aby się szczepić - powiedział. Karczewski ocenia, że wniosek OIL jest chybiony. Jak podkreślił, jego intencją było promowanie szczepień. --------------------------------------- Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych - kliknij! Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!