Tygodnik ustalił, ze nazwisko Aleksandra Gudzowatego próbowano umieścić w raporcie z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Autorzy dokumentu usunęli je w ostatniej chwili, gdy doszli do wniosku, że biznesmen miał się w nim znaleźć wskutek manipulacji dokonanej przez funkcjonariuszy likwidowanych służb. Wszystko wskazuje na to, że intryga była elementem wojny, jaką rozwiązane Wojskowe Służby Informacyjne toczyły z właścicielem "Bartimpeksu" i jego rodziną.