Według informacji tygodnika, obaj mają ochotę na zajęcie stanowiska unijnego komisarza, obsadzanego przez rząd po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ziobro zdaje sobie sprawę, że nie ma co liczyć na razie na przywództwo w PiS, bo Jarosław Kaczyński namaścił na swojego następcę Mateusza Morawieckiego. Nie ma też szans zostać kandydatem PiS na prezydenta, bo ma być nim ponownie Andrzej Duda."Wymyślił sobie, że zostanie komisarzem, dzięki temu nabierze politycznej powagi i gdy do głosu w PiS dojdzie pokolenie 50-latków, to będzie jednym z najpoważniejszych polityków tej formacji" - czytamy w tygodniku. Podobną taktykę ma obrać Adam Bielan. Według "Wprost" - dlatego nie został szefem MSZ, bo ma już obiecane stanowisko komisarza.Zdaniem tygodnika, wojna między politykami już trwa. Bielan forsuje przekaz, że to Ziobro odpowiada za ustawę o IPN. Z kolei Ziobro przekonuje, że Bielan jest źródłem przecieków z obozu prawicy. Więcej we "Wproście"