Sylwester Ruszkiewicz na łamach "Super Expressu" przygląda się dotacji przyznanej przez resort kultury fundacji "Stocznia". Organizacja, w której radzie zasiada Renata Koźlicka-Glińska, zajmuje się m.in. społecznymi badaniami, konsultacjami na szczeblu samorządowym i ogólnopolskim. 30 listopada ubiegłego roku, a więc dwa tygodnie po tym, jak na czele ministerstwa stanął Piotr Gliński, fundacja złożyła w resorcie kultury dwa wnioski o dotacje. Jeden z nich, dotyczący projektu "Nasi mecenasi", uzyskał dofinansowanie w wysokości 50 tys. zł. Jak ustalił "Fakt", to jedyne środki, jakie otrzymała "Stocznia" od objęcia stanowiska przez Piotra Glińskiego. Pytana przez dziennikarza gazety fundacja uważa, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Natomiast w ministerstwie przekonują, że nie mieli świadomości, iż żona Glińskiego jest członkiem akurat tej Rady Fundacji. Więcej w "Fakcie".