W rozmowie z Krystyną Naszkowską z "Gazety Wyborczej" ludowiec ostrzega przez "politycznym linczem" kierownictwa PSL. "Mamy otwarty konflikt z PiS. Oni mają przewagę, władzę, media. Przypuszczam, że wkrótce paru naszych działaczy - słusznie czy niesłusznie - zostanie oskarżonych, napiętnowanych" - mówi Żelichowski. Ludowiec twierdzi, że posiada przecieki w tej sprawie, nie chce jednak ujawniać szczegółów. "Jeszcze za wcześnie, ale widzę, jak to jest przygotowywane. Jest przygotowany atak frontalny na część kierownictwa PSL, grzebią w różnych życiorysach. To będzie zagrożenie, bo część ludzi uwierzy w oskarżenia. Będzie robiony lincz polityczny" - przekonuje polityk PSL. "PiS nas nie lubi z pragmatycznego powodu. Celem prezesa Kaczyńskiego jest wygranie drugiej kadencji, by w długości rządzenia przynajmniej zrównać się z Tuskiem. A tylko przejęcie naszego elektoratu mu to umożliwi. Ten elektorat nie zagłosuje na lewicę, na Platformę ani Nowoczesną - może zagłosować tylko na PSL albo na PiS" - dodał Żelichowski. Cały wywiad w "Gazecie Wyborczej".