Katowicki sąd nie zgodził się w środę na areszt dla 20-latka z Katowic, którego policja podejrzewa o handel dopalaczami na dużą skalę. Dozorem policyjnym objęto jego matkę oraz przyszłego szwagra, którzy również handlowali syntetycznym narkotykiem o nazwie "Mocarz" - w ostatnich pięciu dniach do śląskich szpitali zgłosiło się po jego zażyciu ponad 300 osób. Decyzja ta wywołała kontrowersje, jednak sąd tłumaczy, że zgodnie z nowymi przepisami kodeksu postępowania karnego obawa matactwa nie jest wystarczająca, aby zastosować tymczasowe aresztowanie. Bezkarność handlarzy dopalaczami W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" czytamy wywiad z dilerem dopalaczy. W rozmowie kreśli on obraz bezkarności handlarzy i niemocy państwa w walce z nimi. "Król dopalaczy jest jeden, było o nim głośno w 2010 r. i on tym rynkiem kręci. Ale jest dobrze ukryty, sieć pracuje na niego jak świetnie zorganizowana firma. Z mojego rozeznania wynika, że ma pod sobą co najmniej 150 sklepów pod przykrywką" - mówi diler. Jak to działa? Diler opowiada gazecie o sposobie funkcjonowania rynku handlu dopalaczami. Jego zdaniem, wszystko funkcjonuje przez tzw. firmy słupy, których właściciele prowadzą oficjalną działalność gospodarczą. "Pod adresem legalnie prowadzonego sklepu z liquidami (wkłady do papierosów elektronicznych - red.) czy takiego typu "wszystko za 4 złote" zostaje zarejestrowanych kilka słupów. W sklepie, w którym ja sprzedaję, są trzy firmy. Co trzy, cztery miesiące likwidujemy je, potem zakładamy inne. ZUS i opłaty za miejsce płaci szef, firma z zewnątrz, organizator - nie my. Nasze ryzyko to odpowiedzialność za ewentualną wpadkę. Pozwala to sparaliżować system: urzędników, sanepid, który pojawia się z kontrolą. Zanim oni zadziałają, nas już nie ma" - wyjaśnia rozmówca gazety. <a href="http://www4.rp.pl/Dopalacze/307159798-Z-Mocarzem-chemicy-dali-ciala.html" target="_blank">Więcej na ten temat w"Rzeczpospolitej"</a> <a href="https://wydarzenia.interia.pl/forum/jak-walczyc-z-dopalaczami-tematy,dId,2676306" target="_blank">Jak rozwiązać problem dopalaczy? Dołącz do dyskusji!</a>