Pomysł zmian w ordynacji do Sejmu nie jest nowy. Pierwsze plany pojawiły się już w 2017 roku. <a href="https://www.rp.pl/Polityka/308159964-Skok-PiS-u-na-kolejna-ordynacje.html">Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita"</a>, PiS planuje zwiększenie liczby okręgów wyborczych, a także zmianę ich granic. "Mają być mniejsze, a wybrany w nich poseł ma mieć lepszy kontakt z wyborcami" - czytamy. Poza Zmiany planowane przez PiS mogą jednak spotkać się ze sprzeciwem prezydenta. Andrzej Duda miał wyrazić dezaprobatę wobec pomysłu partii Jarosława Kaczyńskiego podczas poniedziałkowego spotkania z sygnatariuszami listu zawierającego apel o zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego do PE. Według prezydenta zmiany w ordynacji do Sejmu będą prowadzić do powstania systemu dwupartyjnego. "Jeśli kierunek zmian będzie taki sam, to prezydent będzie konsekwentny" - twierdzi jeden z rozmówców dziennika. "Rzeczpospolita" podkreśla, że w przypadku nowej ordynacji wyborczej do Sejmu, przy podziale na 100 okręgów, duże partie otrzymałyby znacznie więcej mandatów niż w 2015 roku. Jak zauważa publicysta Tomasz Krzyżak, prezydent, w przypadku ewentualnego sprzeciwu, musi wziąć pod uwagę fakt, że bez poparcia PiS "nie ma co marzyć o drugiej kadencji". Więcej w "Rzeczpospolitej".