Dymisja Antoniego Macierewicza wciąż budzi ogromne emocje, a bilans jego ponaddwuletnich rządów w MON nie jest jednoznaczny - piszą w "Rzeczpospolitej" Marek Kozubal i Zbigniew Lentowicz. Po stronie plusów dziennik wymienia odblokowanie awansów szeregowych i podoficerów, wymianę wszystkich oficerów na kluczowych stanowiskach dowódczych (łącznie z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego), podwyżki dla pracowników wojska, zatrzymanie w armii szeregowych zawodowych i budowę Wojsk Obrony Terytorialnej, która liczy już 7,6 tys. członków. To - według gazety - "spotkało się z sympatią żołnierzy". Warto zaznaczyć, że w Polsce stacjonuje obecnie 3,5 tys. sojuszniczych żołnierzy (głównie amerykańskich). A minusy? Macierewicz ma na koncie wpadki personalne (najsłynniejsza to sprawa Bartłomieja Misiewicza), medialne i dziesiątki niespełnionych obietnic, głównie dotyczących realizacji kosztownych zakupów dla wojska (dostawy śmigłowców, zestawów rakietowych i okrętów podwodnych). "Zaniechania te miała przesłaniać rozbudowana celebra, która towarzyszyła wszystkim wystąpieniom ministra, i nieustanne odwoływanie się do zewnętrznego zagrożenia ze strony Rosji" - czytamy. Dodatkowo, od kilku miesięcy mamy do czynienia z kryzysem kadrowym w armii oraz konfliktem z prezydenckim Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. Więcej w "Rzeczpospolitej".