Jak podaje dziennik, Ministerstwo Sprawiedliwości przechodzi do drugiego etapu reformy sądownictwa. Według informacji "Rz", mają zniknąć sądy apelacyjne, zostaną okręgowe i regionalne. "Pojawi się wspólny dla wszystkich sędziów urząd: sędzia sądu powszechnego z ujednoliconą pensją" - czytamy w artykule. "Rz" informuje, że "drobnymi sprawami karnymi mieliby się zająć sędziowie pokoju". Warunkiem koniecznym będzie w tym przypadku "życiowe doświadczenie". Sądy powszechne miałyby rozpatrywać jedynie odwołania od ich werdyktów. Sędziowie pokoju zajmą się prostymi sprawami o wykroczenia, których co roku do sądów rejonowych trafia ponad pół miliona. Wybory sędziów pokoju Jak pisze w "Rz" Agata Łukaszewicz, sędzia pokoju, niekoniecznie prawnik, ma być wybierany w wyborach powszechnie organizowanych na poziomie powiatu. Minimalny wiek kandydata to 35 lat. Liczba sędziów pokoju ma być uzależniona od liczby ludności w powiecie i "analizy przewidywanego wpływu spraw". Wciąż nie wiadomo jednak, kto ustali ostateczną liczbę stanowisk sędziowskich. Jak czytamy, ma być to organ niezależny od samorządu powiatowego. Kadencja sędziego pokoju ma trwać pięć lat, z możliwością powoływania na nieograniczoną liczbę kolejnych. Sprawy sędziom pokoju będą przydzielane losowo - informuje dziennik. Likwidacja sądów apelacyjnych MS chce ponadto zlikwidować sądy apelacyjne jako "najmniej obciążone". "W 2018 r. wpłynęło tam 118 tys. spraw, do rejonowych - 14 mln, czyli ponad sto razy więcej. W dużych miastach powstać mają wyspecjalizowane sądy do określonych kategorii praw: karne, gospodarcze, cywilne itp." - czytamy dalej. Każdy sędzia stanie się sędzią sądu powszechnego. Znikną tym samym sędziowie sądu rejonowego, okręgowego i apelacyjnego. Po wprowadzeniu ławników do Sądu Najwyższego resort stawia na dalszy rozwój tzw. czynnika społecznego w wymiarze sprawiedliwości i chce realizować postulat "większej społecznej kontroli nad Temidą" - pisz "Rz". Powstaną również rady doradcze przy sądach regionalnych, w ramach których ich członkowie, wraz z sędziami i prokuratorami, zaopiniują kandydatów na urząd sędziego, rozpatrzą skargi obywateli, jak również będą mogli żądać wszczęcia "dyscyplinarki" - informuje "Rzeczpospolita". Więcej w "Rzeczpospolitej".